piątek, 21 września 2012

36.

Osobom, którym chcemy wszystko powiedzieć nie zależy. Nie słuchają, nie pytają, obrażają się, nienawidzą nas. Tak wszystko się kończy wystarczy napisać o jedno słowo za dużo, o 3 slaby za dużo, o 6 liter za dużo, a wszystko przepada, niszczymy tym siebie, niszczymy wszystko. I jesteśmy tak mega spokojni, tak obojętni na otaczający nas świat i ludzi. Nawet nie chce się odzywać, nie chce wydać z siebie żadnego dźwięku, jakby mnie nie było, jakbym po prostu nie istniała. Jeśli będę cicho oni mnie nie zauważą, nie spojrzą na mnie w żaden sposób. Będę bezpieczna w moim świecie, będę cicho próbując rozwalić głupią maszynkę do golenia, żeby pociąć się na prawej ręce. Zasłużyłam na to. Za moją nienawiść do osoby, którą lubię, którą może lubię, którą mogłabym polubić. A mogłabym ?

Nienawiść...teraz mnie nienawidzisz...nakrzyczałeś na mnie i znowu wypomniałeś, że jestem młodsza, jakby to było coś złego, jakbym znowu była niewystarczająco dobra, niewystarczająco ładna, niewystarczająco chuda, zawsze niewstarczająco. Never good enough. Zawsze będę się tak czuć, nie musisz mi przypominać, dobrze, wszyscy tylko nie Ty. Nie spodziewałam się tego, nie z Twojej strony. Nigdy nie z Twojej strony. Zadałeś mi cios, którego nigdy na pewno nie zapomnę. Nie da się tego wymazać, zawsze będę pamiętać, że dla Ciebie jestem "never enough". Tego nie wymażesz. 

Przykro mi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz