poniedziałek, 13 listopada 2017

211.

Cały czas żyję. I wchodzę tu codziennie. 

Co was ominęło przez te kilka miesięcy?

Lipiec:
Sunrise 2017, byłam, polecam, jadę za rok,
Wycieczka nad zalew sulejowski, gdzie bliżej poznawałam swojego przyszłego chłopaka

Sierpień:
Załatwianie warunków na studiach,
Spotykanie się z owym chłopakiem

Wrzesień:
Zwolnienie się z pracy,
Znalezienie następnej pracy
Jeeej, jesteśmy razem!
Jeeej, okazuje się, że moja najlepsza przyjaciółka się w to wpierdala i chce to rozwalić! (oczywiście już się nie przyjaźnimy)

Październik:
Zwolnienie się z pracy
Jeeej, dziewczyny wróciły na akademiki-imprezy

Listopad:
Wyprowadzka, bo jedna z przyjaciółek nie dostała aka


Więc mieszkam teraz na końcu świata, tęsknie za psem i oficjalnie jestem biedną studentką.
Boże, muszę znaleźć pracę...

poniedziałek, 22 maja 2017

209. Nie wiem czego chcę.

W czwartek się zrobiłam i napisałam do byczka, ale z klasą "co robisz?", "siedzę z ziomkami, ale rano mam parę rzeczy do zrobienia, więc słabo", wyświetliłam i nie odpisałam.

Następnego dnia jak byłam na juwenaliach napisał
Generalnie później do niego zadzwoniłam, okazało się, że zaczął już wracać, ale wsiadł w złą nkę i beka. W końcu dojechał na miejsce i wyszedł po mnie, akurat jak zadzwonił inny kumpel, który się wcześniej zgubił, z zapytaniem gdzie jestem, przywitałam się z byczkiem i szybko zakończyłam rozmowę z tamtym, a ten do mnie "kochanek ?", "kolega,a co zazdrosny", "no jasne"- na wyjebce.

Jesteśmy na czysto na razie ze sobą, i w sumie znowu nie wiem czy go chcę czy nie, bo wczoraj po spotkaniu jeszcze miałam go gdzieś, stwierdziłam, że fajnie było się spotkać, poprzytulać etc., brakowało mi tego, ale w sumie to wyjebane. A dzisiaj np już bym znowu się spotkała.

wtorek, 16 maja 2017

208, Wszystko sie pochrzaniło.

W sumie to nie wiem od czego zacząć...

Byłam jakiś czas temu w klubie i całowałam się z koleżankami, jedna nagle powiedziała "ciekawe czy mój chłopak byłby zły, jeśli by się dowiedział, że się całujemy", kilka dni po tym spotkałam się z byczkiem i się zapytałam, czy jeśli miałby laskę to czy przeszkadzałoby mu, jeżeli całowałaby się z koleżankami, odpowiedział "no, gdybyś Ty była moją dziewczyną to by mi to nie przeszkadzało", ja ZONK, ale ok. Później sobie leżymy i teraz on wypala "Ola, czemu w sumie nie masz chłopaka ?", trochę mnie wcięło, ale odpowiedziałam "bo mam Ciebie", on "a jak znajdę sobie dziewczynę ?", "to wtedy będę się martwić".

Generalnie dziwna rozmowa, my nie rozmawiamy. Pojechałam m.in z tą sprawą do kumpla/byłego, który pomógł mi wcześniej z raczkiem, opowiedziałam co i jak, a ten mówi do mnie "pokaż mi go, zobaczymy czy jest chociaż z wyglądu wart zachodu", a że ja oczywiście zdjęć fwb nie mam na tele, bo i po co, to poleciał jego profil na fb... Skończyło się na tym, że ten młot napisał do niego ode mnie... "może kiedyś skoczylibyśmy na piwo ?", "może kiedyś", "spoko". Dziękuję za uwagę, dobranoc. Myślałam, że się popłaczę jak to zobaczyłam, od razu pomyślałam, że przecież byczek teraz pomyśli, że zaczęło mi zależeć, i że to zjebie nasz układ, no i chyba zjebało, bo się od prawie miesiąca do siebie nie odzywamy. Miał urodziny 5 maja i poważnie musiałam się zastanowić czy złożyć mu życzenia, złożyłam, nie miałam nic do stracenia.

Prawda jest generalnie taka, że się trochę wkręciłam po ostatniej rozmowie, bo kiedy ktoś mi się podoba, kto jest wolny zadaje dokładnie to samo pytanie "czemu w sumie jesteś sam/a ?" no i jeszcze to "gdybyś Ty była moją dziewczyną"...

BEZSENSU.

Druga dziwna sytuacja odbyła się w miniony weekend, spotkałam się z koleżanką, kumplem/byłym, o którym była mowa wcześniej i jego laską. Wszystko fajnie, muzyczka gra, impreza. W pewnym momencie A. wyszedł z pokoju, a jego dziewczyna do mnie "to chyba nie jest TO", trochę lipa.

I jeszcze trzecia, która miała miejsce między pierwszą, a drugą. Spotkałam się A. przez przypadek na pietrynie, był ze swoją drugą połówką na przeciwko baru, w którym siedziałam. Zadzwonił do mnie czy może się przysiąść do mnie i moich przyjaciółek, mówię spoko, nie ma problemu. Przyszedł napiliśmy się, spaliliśmy jeszcze blanta i poszedł na uczelnie po swoją laskę.Po chwili moje dziewczyny do mnie, że mają plan, ja "jaki?", "trzeba Cię z nim spiknąć", "on ma bardzo fajną laskę", "no i co z tego? przy nim promieniejesz, jesteś szczęśliwsza, inaczej się zachowujesz niż przy nas". Nie kumam o co im chodzi, bo wg siebie zachowuje się przy nich tak samo jak przy nim, ale ok. Poza tym nie chcę A. tylko byczka. KONIEC.




 

piątek, 24 marca 2017

207. Łatwo przyszło, łatwo poszło.

Tak się zastanawiam czemu muszę pisać o samych swoich zawodach tutaj i kolesiach, którzy są niedojebani.

Całkiem mnie to śmieszy, że lajkuje mi zdjęcia na insta, ale od ponad tygodnia się do mnie nie odezwał. I całkiem by mnie to kurwa śmieszyło jakbym zawaliła drugi raz studia przez jakiegoś kolesia.

UPDATE.
R. znalazł sobie laske, w ciągu tych 2 tygodni, a nawet nie, bo przecież już wcześniej się nie odzywał. "chcę być wobec niej w porządku". Mój były pomógł mi wyjaśnić całą sytuację, a później mnie pocieszał.Trochę po przeżywałam, ale poszłam na imprezę i już mi przeszło, okazało się, że po prostu musiałam się porządnie najebać.

Biorę Radwańskiego. Elo.

poniedziałek, 20 marca 2017

206.

Raczek się prawie od tygodnia nie odzywa. Trochę smutek...

1. nie wiem czy coś źle zrobiłam
2. czy chciał po prostu poruchać i zobaczył, że się nie uda
3. stracił zainteresowanie
4. ma po prostu gorsze dni
5. może nawet nie zauważył, że ostatnio nie gadamy, bo jest zajęty

Kurwa, jest tyle możliwości, ja jebe.

Byczek mnie wyciągnął z piątku na sobotę o 3 w nocy z domu, pierwszy raz chyba normalnie z nim gadałam, obejrzeliśmy film i przytulaliśmy się, było spoko. Szkoda tylko, że byłam z nim, a prawie cały czas myślałam o raczku.




środa, 15 marca 2017

205.

Byłam w sobotę na randce z raczkiem. Zarezerwowałam stolik w infinity - piwko, na początku było trochę drętwo, ale później się rozkręciło. Poszliśmy do Kaliskiej, gdzie laska, która nas poznała robiła urodziny swojemu chłopakowi, a kumplowi raczka.
Mówił do mnie słoneczko i generalnie było dobrze, później pojechaliśmy do niego, do Zgierza, na kolejny etap imprezy. BTW zanim jeszcze zdążyliśmy dojść do infinity od manu, spotkaliśmy chłopaka, z którym kręciłam parę lat temu, ten podbija i bajerka, coś tam trzeba umówić się na piwko, spotkać blablabla. A w międzyczasie jak już byliśmy w Kaliskiej dostaje wiadomość od byczka:

B: Jesteś na mieście ?
J: Tak.
B: To jak coś to pisz.
(nie odpisałam, piszę znowu)
B: A gdzie jesteś ?
J: Kaliska
B: Ja też. Hahahahhahahaah

Myślałam, że umrę jak to przeczytałam. Chwilę później spotkałam go jak szłam po swoją i raczka kurtkę. Przechodziłam obok i go nie zauważyłam, dopiero jak mnie za twarz złapał, nie wiem czy chciał mnie pocałować czy co, ale dostał buziaka w policzek. Tańczył metr od naszego stolika, pewnie widział mnie wcześniej, ale nie wiedział czy to na bank ja, nie ma w zwyczaju pytać gdzie jestem na mieście. Dzwonił i pisał jeszcze w nocy, ale nie odebrałam. Rano jeszcze napisał czy się obraziłam, ale wytłumaczyłam mu, że skończyłam na domówce w Zgierzu i dopiero teraz wracam.

Wracając. Pojechaliśmy do Zgierza, tam impreza dalej, raczek się najebał i w chuj dobierał, ale się nie dałam, chociaż zostałam na noc. No i z tego co mi zaprezentował to, jeżeli chodzi o TO, to byśmy się bardzo dobrze dogadali. Co trochę komplikuje sprawę, bo nie wiem czy się jeszcze z nim spotkam, szukam chłopaka, nie kolejnego sexfrienda, od tego mam już byczka, który mieszka przystanek od mnie, a nie w innym mieście. Poza tym generalnie bardzo polubiłam raczka, ale no nie wiem, ma dziwne humorki, daje mi mylne sygnały i czasem ciężko mi go ogarnąć.

A już myślałam, że w końcu ktoś normalny się trafił.


czwartek, 9 marca 2017

204.

Byczek mnie denerwuje, i minął już miesiąc odkąd pojawił się raczek, który wysyła mi mylne sygnały. Ale za to nie pamiętam, kiedy ostatnio tak dobrze się z kimś dogadywałam i strasznie go lubię. Chyba troszkę za bardzo nawet.

Kurwa mać, właśnie umówiłam się z nim na jutro na randkę. A w sobotę idziemy na urodziny jego kumpla, czyli chłopaka mojej koleżanki z pracy, która nas poznała.

A tak poza tym to workworkwork i studia, mówiłam wam, że sesja zaliczona ? bez warunku.


środa, 22 lutego 2017

203.

Raczek i byczek wrócili do gry, tylko jeden mnie zaskoczył.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~



Lubię dotyk, wyraża bliskość bez emocjonalnej więzi.



czwartek, 9 lutego 2017

202.

Kiedyś pisałam ludziom pojedyncze listy, teraz piszę całe pamiętniki i blogi.


I miss you.


Raczek się chyba wycofał, nie jest mi nawet żal.


środa, 18 stycznia 2017

200.

Ostatnio znowu bawiłam się z byczkiem.

_______________________________

Na razie wszystkie kolokwia pozaliczane.

wtorek, 3 stycznia 2017

199. 2k16

2k16


1. Ten rok był dla mnie...
spoko.
2. Zaczął się od...
od poprztykania się z kumplem
3. A skończył na...
dobrym melanżu w garażu
4. Mój niepowtarzalny sukces...
stuuuuudia moje ukochane
5. Udało mi się jeszcze...
zrozumieć parę rzeczy
6. Moja pieprzona porażka...
że nie odpuściłam sobie wcześniej pewnych rzeczy czy osób
7.Najwięcej problemów mam...
bo ciężko mi zostawiać osoby, które chcę mieć w swoim życiu, ale one tego nie chcą/nie zasługują
8. Zupełnie nie mam głowy do...
związków/relacji/miłości, oczywiście tylko swoich
9. Największy szok roku...
moje one night standy ? albo sex friendy, albo to, że chyba przespałam się z kolesiem, kiedy kochałam innego ?
10. Najlepsza książka...
Mechaniczna księżniczka
11.Największy przebój...


12. Najlepszy film...
 No one lives
13. Zdarzenie domowe, które zapamiętam...
have no idea
14. W sumie rok oceniam na...
dobry
15. Następny będzie...
lepszy.
16. Udało mi się poprawić, zmienić...
nie wiem co, ale cos na pewno
17. Walczę o...
nie walczę, nie muszę. 
18. Najtrudniej mi zmienić...
???
19. Nie potrafię...
o tym wcześniej było.
20. Wściekam się...
bardziej frustruję.
21. Przegrywam...
ale nie widzę w tym przegranej, uczymy się na błędach.
22.  Wygrywam...
bo się tego nauczyłam.
23. Czuję dumę, gdy...
ostatnio, gdy koleżanka z pracy powiedziała, że jestem jak wolny ptak, bo niczym się nie przejmuję <3
24. Wstydzę się za siebie gdy...
chyba się nie wstydzę./powiem coś głupiego
25. Mogę zdobyć świat, jeśli...
nie ma jeśli.
26. Jestem dla innych...
tylko dla niektórych.
27. Co trzeba zmienić...
zacząć się więcej uczyć.
 28. A czego nie wolno zaprzestawać...
trzeba się cały czas rozwijać.
29. Przyszły rok będzie...
lepszy.
30. Jakieś postanowienia..
chyba to co zwykle, trochę schudnąć