sobota, 3 listopada 2012

52. Trololololo

Co za chujowy dzień, wszystko jest nie tak jak powinno być. Przyszedł do mnie Julek z Pawłem i  powinno być okej, powinniśmy się normalnie dogadywać, ale jakoś chyba nie potrafię. Cały czas jestem smutna i udaje, że jest dobrze, ale jakoś mi nie wychodzi. Ja się denerwuję, oni się denerwują i jest tylko gorzej. To bezsensu. Wszystko jest, kurwa, bezsensu. Mówią, że się zmieniłam, że znormalniałam, ale wcale nie jest lepiej. Nie lubię gdy ludzie widzą, że mam uczucia, że mi zależy, to do niczego nie prowadzi, jest tylko źle.

Boże, jak ja bardzo chcę umrzeć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz