wtorek, 6 listopada 2012

53. Little things

No więc tak...ogólnie rzecz biorąc jest chujowo, ale próbuję wszystko ogarnąć. Co do Pawła, to nie mam pojęcia co się dzieje i o co chodzi. Myślałam nad tym dużo...nie no, żartuję...MYŚLĘ O TYM 24/h -.-
Ale od początku...
Po napisaniu mojej ostatniej notki wszystko się jakoś niby ułożyło, oni się napili w końcu i jakoś zaczęliśmy gadać. Żeby było co robić, pomyślałam, że obejrzymy jakiś horror. Paweł mi kiedyś opowiadał, że wywalili go z kina, dokładnie właśnie z horroru, bo tak bardzo się śmiał, więc chciałam to zobaczyć. Po jakimś czasie udało się wybrać coś co wszystkim będzie pasować. Powiedziałam, żebyśmy się położyli bo tak będzie wygodniej i każdy będzie dobrze widzieć. No i się zaczęło...każdy się na każdym kładł -.- Julek na mnie, Paweł na Julku, ja z P na J itd...w końcu udało się jakoś to ogarnąć, ja byłam w środku, oni po bokach. Ale coś znowu poszło nie tak, nawet nie wiem co ;_; później nie wiem jak, ale ja byłam najdalej od laptopa i opierałam się o ścianę, między nogami (proszę bez skojarzeń) siedział mi Paweł i się o mnie opierał, "oglądaliśmy" dalej film, ogólnie rzecz biorąc film oglądaliśmy z 5 minut. Później również nie wiem, po prostu nie kojarzę, leżałam Pawłowi na klatce piersiowej i się przytulaliśmy. Teraz, dziwnie to zabrzmi, ale mam nadzieję, że zrozumiecie xd położył mi dłoń na na klatce PIERSIOWEJ. Nie przeszkadzało mi to, bo jakoś specjalnie nic nie robił etc. a poza tym mi się podoba (boże, jak to wszystko brzmi... -.-  -dop. autorki).
W każdym bądź razie tak sobie leżeliśmy i było dobrze, gadaliśmy sobie, było miło, później Julek się do nas dołączył i dalej rozmawialiśmy, po jakimś czasie oni musieli już zwijać i poszli do domu.

Potem gadałam z nim na fb i napisał mi coś w stylu "zapomnijmy co się dzisiaj działo". I do tej pory rozkminiam czy chodziło o to, że się przytulaliśmy, czy o to co ON zrobił, czy o oba. Głupio mi się spytać, bo go lubię, a nie chcę żeby między nami było niezręcznie...

Zastanawiam się również czy powiedzieć Julkowi o tym, że on mi się podoba. Kiedyś była bardzo podobna sytuacja i J wygadał się przed tym chłopakiem, nie chciałabym, żeby to się powtórzyło, a wiem, że z Pawłem jest o wiele bliżej niż z tamtym chłopakiem, oni przyjaźnią się od 12 lat (Julka znam od urodzenia), poza tym jestem dziewczyną, a to faceci, tego nie ogarniesz xd
Gadałam o tym z moim znajomym Emilem i powiedział, żebym porozmawiała z Julkiem o tym, i że jeśli lubię Pawła to powinnam o to walczyć...z drugiej strony gdy rozmawiałam o tym z moją przyjaciółką Gabrysią to powiedziała, że lepiej nie, bo oni są kumplami i J mu powie...poza tym Julek i tak nie będzie ogarniał co z tym zrobić.  ;x

Więc na razie jak z nim ogólnie ostatnio gadałam to wszystko było ok,  nawet chyba trochę lepiej niż zwykle, np. teraz na siebie wrzucamy, dokuczamy sobie etc. wcześniej tak nie było, tylko nie wiem czy to idzie w dobrą stronę...

Wiem, że ta cała notka jest nieskładna i bardzo za to przepraszam, ale mam mega dziwny dzień.


<3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz