wtorek, 16 sierpnia 2016

188. Zlepki część eN-ta

Ten moment kiedy w ciągu tygodnia psuje Ci się telefon, słuchawki i aparat.

Albo ten kiedy do sklepu, w którym pracujesz przychodzi Twój były i masz prawie atak paniki, mimo, że wieczór wcześniej byłaś z nim na piwie na Pietrynie (tutaj serio WHAT THE FUCK?! chyba muszę się psychicznie przygotowywać na spotkania z nim). Z kolei kiedy widzisz na ulicy innego swojego byłego przed pracą to masz pompę przez cały dzień, bo bez Ciebie zaniedbał się jak nigdy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Uwielbiam kiedy jedno z moich bliskich przyjaciół znajduję sobie laskę czy faceta, serio, cieszę się niesamowicie, że ktoś znalazł w końcu szczęście, na które zasłużył, ale olewanie mnie nie jest wcale fajne, mówiłam, że mnie zostawią jak sobie znajdą parę i miałam rację, trochę smutno.

P wyjechał, M ma faceta i leży nad morzem od x czasu, a B ma laskę i co chcę się z nim umówić słyszę tylko jutro nie, umówiłem się z D. trolololo

I zostałam sama, nie to, że jest mi jakoś przykro, że nie mam nikogo, bo nie jest, lubię być sama, i nie mam zamiaru poświęcać swojego ważnego czasu byle komu, a ciężko jest mi znaleźć kogoś kto rzeczywiście by na to zasłużył. Trzeba być niesamowicie zajebistym, żebym zmieniła swój status związku. Poza tym jak mówiłam na początku tego roku, a na pewno jakoś po 16 stycznia, że 2016 jest rokiem singielskim.

Wracając do tematu, naprawdę się cieszę, że moi przyjaciele mają kogoś, ale fajnie mieć do kogo mordę otworzyć szczególnie, że mi się pogarsza i zrobiłam się strasznie płaczliwa, nie mam zamiaru im narzekać czy wgl o tym mówić, ale po prostu miło jest mieć do kogo się odezwać i zwyczajnie pogadać. Ale no, nie mam teraz nikogo, przynajmniej tak się czuję.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Byłam oglądać z A mieszkanie, bardzo ładne, trochę małe, mieliśmy później szukać innych loftów, ale zdecydował, że wprowadzi się do kumpli na Manhattan. No trudno. Liczyłam na Madzię, ale myślę, że odkąd ma chłopaka, będzie bardziej za mieszkaniem z nim niż ze mną, więc też chujnia.
Chuj bombki strzelił, świąt nie będzie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Zapisałam się na tatuaż do studia, w którym już robiłam Feniksa na udzie, teraz będzie miał kolegę -lisa na prawym przedramieniu 21 września.

Zapisałam się też na siłownię dzisiaj, zrobiłam godzinne cardio - 15 min orbiterek + 15 min bieżnia + 15 min rowerek + 15 min orbiterek. Myślałam, że się porzygam, w którymś momencie. Jutro idę znowu, czw praca, pt siłka, sob nd i pn -WORK WORK WORK.


                                                                                                        


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz