- Bartek:
Nie, nie nienawidzę cię
tak to prawda
że każdy dzień zbliża nas do śmierci
ale z twoich ust to brzmi śmiesznie
dziwisz się że ludzie cię zostawiają, a potrafisz mnie wyprowadzić z równowagi w ciągu 10 minut
mnie
oazę spokoju
cierpliwego
wyrozumiałego
miłego
czułego
To jest talent na prawdę
Przepraszam, tak mi przykro, że sprawiam Ci tyle problemów i kłopotów. Nie chcę tego, naprawdę nie robię tego specjalnie. Nie chcę Ci dokuczyć, a ni nic. Taka jestem...beznadziejna w kontaktach ludzkich i nie tylko. Tak bardzo nie lubię się za to, że to wszystko robię. Nawet nie umiem się zabić, 20 prób i chuj, nadal żyję.
Jaaaaaaaaaaaa......
Chcę umrzeć.
wtorek, 17 lipca 2012
21. bartkowe.
Wczoraj chyba jeden z najgorszych dni mojego życia...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz